Nadchodzi jesień, a z nią chłód, błoto oraz… gnijące strzałki. Zmora wielu właścicieli koni w okresie jesienno-zimowym. Co to jest, skąd się bierze i jak temu zapobiec? Dowiecie się tego z tego wpisu.
Ale od początku…
Zacznijmy może od tego co to jest w ogóle strzałka. Strzałka to część kopyta, którą możemy zobaczyć po podniesieniu końskiej nogi w pozycji jak do czyszczenia/strugania. Jest umiejscowiona w doogonowej części kopyta. Jej nazwa jest bardzo trafiona, bo istotnie przypomina swoim kształtem grot strzały.
Na środku strzałki mamy rowek pośrodkowy, a po bokach rowki przyśrodkowe.
Zdrowa strzałka w dotyku jest sucha oraz elastyczna, ale nie miękka. Odpowiada za amortyzację wstrząsów oraz wspomaga krążenie krwi w kopycie.
Gnijąca strzałka objawia się brzydkim zapachem rogu kopytowego w jej okolicach, ma nierówne, „postrzępione” krawędzie oraz jest zbyt miękka w dotyku. Z tego powodu strzałka nie pracuje prawidłowo, a co za tym idzie nie amortyzuje poprawnie, co może prowadzić do kontuzji. W tym wypadku również nie wspiera krążenia krwi, a to może prowadzić do osłabienia całego kopyta.
Dlaczego strzałka mojego konia gnije?
Powodów może być MNÓSTWO!
Może być to wina:
- słabej odporności
- brudnej ściółki w boksie
- źle zbilansowanej diety
- nieprawidłowego werkowania
- złego podłoża na padoku
- reakcji alergicznej
- braku odpowiedniej higieny kopyt
Czynniki te mogą występować grupowo lub pojedynczo.
Jeżeli rozpoznasz u swojego konia gnijące strzałki warto podjąć parę kroków:
- przede wszystkim skontaktuj się ze swoim kowalem. Przy leczeniu strzałki ważne jest, aby kowal ułatwił nam dostęp do miejsc w strzałce, gdzie zachodzą procesy gnilne. Bez tego żaden preparat nie zadziała w 100%.
- warto sięgnąć po preparaty na gnijące strzałki dostępne na rynku. W naszym sklepie znajdziecie trochę takich produktów, w różnych postaciach – każdy znajdzie odpowiedni dla siebie.
- znajdź przyczynę problemu. Warto prześledzić dokładnie listę przyczyn gnicia strzałki i odpowiedzieć sobie na pytanie „Czy ten czynnik występuje w Naszym przypadku?”
Gdy już znamy przyczynę/przyczyny:
Jeśli już wiemy co prawdopodobnie spowodowało gnicie strzałki u naszego konia trzeba podjąć kroki, aby wyeliminować te przyczyny. Oto co warto zrobić w poszczególnych przypadkach:
- słaba odporność – gdy organizm naszego konia ma obniżoną odporność, jest bardziej podatny na infekcje (a gnicie strzałki to infekcja); w tym wypadku warto zastanowić się skąd ten spadek odporności? Podeszły wiek, stres, niedobory mikro i makroskładników, a może jeszcze coś innego? Na rynku dostępnych jest mnóstwo preparatów poprawiających końską odporność, między innymi Czosnek z witaminą C od Over Horse. Warto również zainteresować się ziołami np. dziką różą
- brudna ściółka w boksie – jesienią i zimą konie często dłużej stoją w boksach, a nie zawsze ściółka wybierana jest codziennie. Stojąc na wilgotnej, zanieczyszczonej ściółce kopyta są narażone na infekcje. Niestety nawet przy codziennym wybieraniu brudnej ściółki problem może nie znikać. Warto wtedy zastanowić się nad zmianą słomy na trociny, które lepiej wchłaniają wilgoć. A także pamiętać, że dłuższy czas przebywania w boksie (szczególnie w przypadku wczesnego sprowadzania konia z padoku/późnego wyprowadzania na padok, gdzie koń spędza większą część doby w boksie) nawet przy najlepszej ściółce może źle wpływać na kopyta, ponieważ koń stoi długo we własnych odchodach
- źle zbilansowana dieta – żywienie koni to temat rzeka, więc nie będę poruszać wszystkich aspektów żywienia konia. Wspomnę tylko o dwóch ważnych kwestiach. Jeżeli Twój koń ma problemy ze strzałkami (lub ogólnie z kopytami) warto zastanowić się czy nie dostaje za dużo owsa. Zbyt duża ilość tego ziarna w diecie konia może negatywnie wpływać na całe kopyto. Druga kwestia to odpowiednia podaż mikro i makroelementów odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie kopyt. W przypadku gdy koń ma słabe kopyta, są one bardziej narażone na infekcje. Warto wtedy zainteresować się suplementacją. W okresie jesienno-zimowym gdy nie ma dostępu do świeżych pasz i pozostają nam tylko te, które zostały zebrane w lecie, warto podawać koniom np. preparaty z biotyną
- nieprawidłowe werkowanie – jeżeli koń ma długi pazur, wysokie piętki, nierówne piętki (w obrębie jednego kopyta) lub jest zbyt rzadko werkowany – kopyto również może być bardziej podatne na infekcje
- złe podłoże na padoku – złe, czyli mocno błotniste; stojąc długo w błocie róg kopytowy mięknie i jest bardziej podatny na infekcje. Jednak w porównaniu do stania na mokrej, zanieczyszczonej ściółce, błoto szkodzi o wiele mniej. Warto wtedy sięgnąć po profilaktykę przed wyjściem na padok
- reakcja alergiczna – gnicie strzałki może być również reakcją alergiczną, wtedy trzeba wyeliminować z użytkowania dany alergen (np. kosmetyk do kopyt z jakimś składnikiem uczulającym naszego konia)
- nieprawidłowa higiena kopyt – powodem gnicia może być również zła lub zbyt rzadka higiena kopyt. Kopyta powinny być czyszczone najlepiej codziennie. Pamiętaj o wyczyszczeniu rowka pośrodkowego! Koń może za tym nie przepadać, ale jest to bardzo ważne, ponieważ właśnie tam lubią się chować drobnoustroje. Po wyciągnięciu większych zabrudzeń kopystką warto również przemyć to miejsce wacikiem nasączonym delikatnym środkiem myjącym lub dezynfekującym, nałożonym na metalową część kopystki. W zależności od potrzeby warto przemywać kopyta wodą tak, aby usunąć wszelkie zabrudzenia. Preparaty na gnijące strzałki również nakładamy na umyte kopyta
Pamiętaj, że proces leczenia nie jest ekspresowy. Potrzeba paru tygodni, żeby kopyta wróciły do pełnego zdrowia. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
A gdy koń ma już zdrowe kopyta…
To należy się tylko cieszyć! I pamiętać o profilaktyce. Nie należy zapominać o tym, że problemy ze strzałkami mogą powrócić. Warto pamiętać o wszystkich czynnikach mogących doprowadzić do gnicia oraz kontrolować je wszystkie co jakiś czas. Dobrym działaniem profilaktycznym jest również regularne nakładanie na kopyta dziegciu lub preparatu przeznaczonego do strzałek. Świetnie sprawdzają się tu kosmetyki w płynie z siarczanem miedzi, bo są wydajne, szybko się je nakłada i mają przyjazną cenę.
A co gdy problem nie znika?
Jeżeli wyeliminowaliśmy wszystkie czynniki mogące sprzyjać rozwijaniu się infekcji, stosujemy preparaty odkażające, a problem dalej nie znika, trzeba skontaktować się z weterynarzem. Być może potrzebne jest mocniejsze działanie np. antybiotyk.
A wy, mieliście już do czynienia z gniciem strzałek w tym roku? A może wygraliście walkę poprzedniej zimy? Podzielcie się w komentarzach swoimi doświadczeniami!